Łączna liczba wyświetleń

sobota, 18 lutego 2017

JAKUSZYCE NA BIEGÓWKACH. NARESZCIE..cross country skiing.

Nareszcie udało się.
Wow.
Zawsze obiecywałam, że, ale dopiero teraz stało się.
Trudno było znaleźć informacje, ale, oczywiście, najwięcej dowiedziałam się od ludzi.
Koniec języka za przewodnika.
Dowiedziałam się, że trzeba jechać do końca do Szklarskiej Poręby, tam wysiąść i iść na drugi peron, pociąg czeskich linii, który jedzie do Jakuszyc.
Informacje na ten temat na PKP we Wrocławiu-zerowe.
Po wyjściu na małej stacyjce w Jakuszycach od razu sprawdzam powroty i,
okazuje się, że nie jeżdżą tam często te pociągi.
Jest np. 14.08 i potem 16.08.
Potem jest już ciemno w górach.

Zaraz obok stacyjki znajdują się wypożyczalnie sprzętu i dalej jest tylko parking, nieliczne zabudowania i trasy biegówkowe.
Więcej nie ma tam nic.
Jednak jest tam pięknie i można popracować.
Po godzinie na biegówkach, pierwszy raz w życiu, stwierdzam na przykład, że
koniecznie trzeba brać ze sobą płyny.
Umierałam z pragnienia.
Wrażenia? Cudne.
Krótko, ale dobry rekonesans to był.
Wspaniałe miejsce.
Szkoda, że w sumie mało informacji i taka baza średnia.
Nikomu nie zależy.
Ktoś wychodzi z założenia, że patent JAKUSZYCE sprzeda się sam.
           


Cross country skiing was my idea for a long time.
Till today not realized.











































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz