Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 21 sierpnia 2016

TATRY POCZĄTEK SIERPNIA KOPIENIEC WRESZCZIE tatra mountains in August Kopieniec Mountain at last

Wreszcie udało się wejść na Kopieniec.
Dotąd albo burza, albo deszcz sprawiły, że musiałam zawracać.
W końcu wyciągnęłam siostrę i startujemy z Toporowej Cyrhli.
Drogi czytelniku jednak gdybyś planował tę trasę w tym już momencie 
doradzę, aby jednak wybrać trasę od końca, tzn. kończąc w Toporowej, jako że wejście na Kopieniec jest tu lekkie toteż i zejście. 
W drugą stronę zaś dość ostre, zwłaszcza schodząc.
Na szczęście nie jest to 2000-tysięcznik.
Zależy od kondycji.
Po drodze zaraz przy Cyrhli można wpaść do bacówki,
z bardzo dobrymi serkami.
W pewnym momencie, po wyjściu z lasu przedstawia się piękny widok
na Polanę Kopieniec.
Wejście jest przyjemne widoki na Koszystą i Tatry Wysokie.
Naprawdę warto,
choć właśnie o tej porze roku, jest zielono, pięknie.
Po ostrym zejściu znowu idziemy przez las, dość długo i dochodzimy do Doliny Olczyskiej.
Stamtąd - decyzja- przez Jaszczurówkę lub druga opcja- wybieramy trasę przez Nosalową Przełęcz, a stamtąd jeszcze mniej przyjemny kawałek do Kuźnic.
Niby nic, ale jednak zmęczyłyśmy się dość.
Trasa rozruchowa,
ale może trochę dać w kość.
Naprawdę warto.
      

At last I succeeded in reacheing this little summit.
Earlier it was always rainy or storm..
to be continued...


     Toporowa Cyrhla. There we start.












    Bacówka. Dobre serki. Mountain local hut. Fresh local cheese-oscypki.












































    Wielki Kopieniec. The mountain. 1328m.



    Pewnie Koszysta w tle. Koszysta mountain in the background.























    Przy Dolinie Olczyskiej. Just a minute to Olczyska Valley.