Takie jest przedwiośnie, byle jakie.
Dlatego zatrzymałam w kadrze, idąc od lewej do prawej, widać Nosala i część regli.
Ale hitem jest różowy wschód słońca, jako że źle spałam i obudziłam się raz około 6 rano.
Z różowej jutrzenki robi się powoli rozlane żółtko.
Pięęękne.
Views of Giewont mountain.
In this season -early spring, PRZEDWIOŚNIE, difficult to bear it as it is windy, misty, rainy and badly.
At last the mountains went out of the clouds.
And in the end I woke up by accident very early and saw a sunrise.
Pink colours then changing into the spilled yolk.
Isn't it lovely....
Żółtko się rozlało... THE YOLK HAS BEEN SPILLED
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz