Minęło 2 tygodnie od Wisły, ale po pierwsze do Wisły dotrwałam już na głębokich rezerwach, a po drugie jest przedwiośnie i okres grypowy i wszyscy źle się czują.
Depresja, szukam pocieszenia.
Głównie to, że z tydzień Zakopane.
Moja nadzieja.
Jestem tak słaba psychicznie teraz, że nie mam nawet planów na żadną konkretną wycieczkę. Chcę zobaczyć Jaszczurówkę i pojechać do...... wód termalnych, albo cóś.
Jak kuracjusz.
Czekam z utęsknieniem....
With the rest of my own forces, although I know it is only 2 weeks after visiting lovely Wisła, I feel so weak and depressed that I cannot find good words.
In Poland at this time we have a specific season we call it pre-spring- early spring (przedwiośnie). In this time it is rather windy and rainy, snowning from time to time and people have flu.
So I am so down that even not planning too much for my expected journey to ZAKOPANE next week.
I only wish to see JASZCZURÓWKA, and old wooden church designed by local but well-known artist Witkiewicz who promoted local mountaneers' fashion in architecture.
I would also like to visit some thermal baths, but we will see.
I am looking forward to seeng my beloved Tatra mountains again and breathing this air again....
NOSALOWA PRZEŁĘCZ 2014, Nosalowa Pass
na Krupówkach, in the center of Zakopane
KUŻNICE -POCZATEK WIEEELU SZLAKÓW, THE BEGINNING OF MAAAANY TRAILs
W STRONĘ OLCZYSKIEJ I KOPIEŃCA there we go towards Olczyska clearing and Kopieniec mountain
czyli dwujęzyczny blog o tym, jak dobrze działają na nas góry i morze i inne dobre klimaty
Łączna liczba wyświetleń
środa, 24 lutego 2016
sobota, 13 lutego 2016
Szlak na Czantorii w zimie ON THE TOP OF CZANTORIA
Dziś wrzucam widoki ze szlaku na szczycie Czantorii. Tak było pięknie 2 dni przed św. Walentym kiedy na Dolnym Śląsku już przedwiośnie a tu. ....
Here I present views from the tourists trail on the top of Czantoria mountain in Beskid Śląski in Ustroń. 2 days before Valentine' s day in my region Lower Silesia we have an early spring, which we call PRZEDWIOŚNIE. Here in Beskides it is lovely winter. On the summit there is Polish - Czech border. The sightseeing tower was built by Czechs.
Najpierw wyciągiem. AT FIRST BY SKIING LIFT
Górna stacja wyciągu. THE UPPER STATION OF THE LIFT
Here I present views from the tourists trail on the top of Czantoria mountain in Beskid Śląski in Ustroń. 2 days before Valentine' s day in my region Lower Silesia we have an early spring, which we call PRZEDWIOŚNIE. Here in Beskides it is lovely winter. On the summit there is Polish - Czech border. The sightseeing tower was built by Czechs.
Najpierw wyciągiem. AT FIRST BY SKIING LIFT
Górna stacja wyciągu. THE UPPER STATION OF THE LIFT
piątek, 12 lutego 2016
CZANTORIA W USTRONIU a mountain in Beskides in Ustroń
W końcu byłam tam.
Wjechalam kolejką kanapową, potem
przez las i śnieg do wieży po czeskiej
stronie. Pięknie było zimno i biało.
Trochę dał się we znaki lęk wysokości na wyciągu, ale dałam radę. Piękne są też Beskidy. Na razie u mnie number 2 po Tatrach oczywiście.
So I have visited Czantoria mountain at last. IT is in Ustroń near Wisła in Beskidy mountains. I travelled to the almost top by ski lift, which is mainly for skiing tourists. On the summit there was a hiking trail to the real top and a shelter on the Czech' s side. But the small shelter was just closing as it was around 4 pm. The lift is open only to 4.30 pm. I had to hurry. But it was a lovely journey. Much snow and mountains. I feel I really like this place and the mountains.
ME ON THE TOP. Ja po czeskiej stronie na Czantorii.
CZANTORIA
Lonely loo in the snow.
Zasypany kibelek na Czantorii.
Wjechalam kolejką kanapową, potem
przez las i śnieg do wieży po czeskiej
stronie. Pięknie było zimno i biało.
Trochę dał się we znaki lęk wysokości na wyciągu, ale dałam radę. Piękne są też Beskidy. Na razie u mnie number 2 po Tatrach oczywiście.
So I have visited Czantoria mountain at last. IT is in Ustroń near Wisła in Beskidy mountains. I travelled to the almost top by ski lift, which is mainly for skiing tourists. On the summit there was a hiking trail to the real top and a shelter on the Czech' s side. But the small shelter was just closing as it was around 4 pm. The lift is open only to 4.30 pm. I had to hurry. But it was a lovely journey. Much snow and mountains. I feel I really like this place and the mountains.
ME ON THE TOP. Ja po czeskiej stronie na Czantorii.
CZANTORIA
Lonely loo in the snow.
Zasypany kibelek na Czantorii.
Kolejka na Czantorię.
A ski lift on Czantoria.
Witamy w Wiśle WELCOME TO WISŁA
Wieczorem przyjechałam do Wisły i zobaczyłam trochę po ciemku jaka tu mała płynie Wisła nasza królowa rzek.
Dla zainteresowanych środkami transportu z Wrocławia do Katowic Polskibus,bajka, miła podróż komfortowe warunki. Gorzej z Katowic. Czy PKP czy PKS wszystkie jadą 2 h przez wszystkie małe miejscowości też np. Żory i Skoczów. Raczej dla ludzi dojeżdzających niż dla turystów. Wybrałam jedną z linii prywatnych czyli busik. Było niewygodnie i duszno, i ciasno.
Pewnie, żeby większość ludzi jedzie tu autem.
Ja jednak zbyt zmęczona no i chętna do sprawdzenia jak tu dotrzeć samemu.
Więc tak średnio jakoś.
Pod Hotelem Gołębiewski ostro dość pod górkę.
Nie dla mnie to.
Moje auto już się raz stoczyło na Zakopiance bo ciężkie jest i nie pragnę takich doznań.
Choć wiem, że wielu ludziom to nie przeszkadza.
Oto poniżej Hotel wieczorową porą i jeszcze coś.
Pozdrawiam wszystkich.
Może to nie Tatry, ale Beskid Śląski też piękny jest.
Here I am in Wisła but not a river but the town, a resort in Beskid Śląski our middle-height mountais.
From Wrocław I travelled by Polskibus and it was a comfortable journey.
The worst part was from Katowice to Wisła. IT takes about 2 h passing all the tiny towns by private small bus that easily may be found on the internet and cost 16 złotych. Long and uncomfortable.
That is why majority of people who come here for skiing rather go by own car.
I do not specially like driving in the mountains in winter.
Anyway I am here and feel happy.
HOTEL GOŁĘBIEWSKI WIECZOROWĄ PORĄ in the evening
SZCZĘŚLIWIE ODKRYŁAM OBOK TUŻ NA STOKACH GOŁĘBIEWSKIEGO VILLĘ RUBINSTEIN. CO PRAWDA NIE MOGĘ SIĘ PRZEPROWADZIĆ Z TEGO GŁOŚNEGO HOTELU BO PO PRAWDZIE JEST MNÓSTWO LUDZI I BIEGAJĄCYCH DZIECI, BO PRZECIEŻ SĄ FERIE. OK. TYLKO JA TAKA ZMĘCZONA.
KOLACJA W PASSION W VILLI RUBINSTEIN DROGA ALE PRIMA SORT. A HOTELIK JEJ. PIĘKNY I NOWOCZESNY.
I luckily have discovered a Villa Rubinstein small luxury hotel on the left of Gołębiewski. IT is small, comfortable and Modern. So beautiful. I could see lovely rooms there in grey colour. And a restaurant... I cannot find suitable words for its extraordinary cousine. Passion.
I dziś rano z okna...
today out of my window
NEXT DAY IN THE MORNING. ..
Rano na drugi dzień. ..
Widok w kierunku Czantorii.
ON THE CZANTORIA MOUNTAIN SIDE.
Dla zainteresowanych środkami transportu z Wrocławia do Katowic Polskibus,bajka, miła podróż komfortowe warunki. Gorzej z Katowic. Czy PKP czy PKS wszystkie jadą 2 h przez wszystkie małe miejscowości też np. Żory i Skoczów. Raczej dla ludzi dojeżdzających niż dla turystów. Wybrałam jedną z linii prywatnych czyli busik. Było niewygodnie i duszno, i ciasno.
Pewnie, żeby większość ludzi jedzie tu autem.
Ja jednak zbyt zmęczona no i chętna do sprawdzenia jak tu dotrzeć samemu.
Więc tak średnio jakoś.
Pod Hotelem Gołębiewski ostro dość pod górkę.
Nie dla mnie to.
Moje auto już się raz stoczyło na Zakopiance bo ciężkie jest i nie pragnę takich doznań.
Choć wiem, że wielu ludziom to nie przeszkadza.
Oto poniżej Hotel wieczorową porą i jeszcze coś.
Pozdrawiam wszystkich.
Może to nie Tatry, ale Beskid Śląski też piękny jest.
Here I am in Wisła but not a river but the town, a resort in Beskid Śląski our middle-height mountais.
From Wrocław I travelled by Polskibus and it was a comfortable journey.
The worst part was from Katowice to Wisła. IT takes about 2 h passing all the tiny towns by private small bus that easily may be found on the internet and cost 16 złotych. Long and uncomfortable.
That is why majority of people who come here for skiing rather go by own car.
I do not specially like driving in the mountains in winter.
Anyway I am here and feel happy.
HOTEL GOŁĘBIEWSKI WIECZOROWĄ PORĄ in the evening
JEST OKAZAŁY ALE W ŚRODKU TROCHĘ PRZYTŁACZA ROKOKOKO. PRZYPOMNIAŁO MI SIĘ LŚNIENIE KUBRICKA.
So big and barocco like and I feel a little lost like in Shining by Kubrick brrrr.
So big and barocco like and I feel a little lost like in Shining by Kubrick brrrr.
By the way it is a time of winter holiday in Poland so here is very noise in public places eg. screaming children.
KOLACJA W PASSION W VILLI RUBINSTEIN DROGA ALE PRIMA SORT. A HOTELIK JEJ. PIĘKNY I NOWOCZESNY.
I luckily have discovered a Villa Rubinstein small luxury hotel on the left of Gołębiewski. IT is small, comfortable and Modern. So beautiful. I could see lovely rooms there in grey colour. And a restaurant... I cannot find suitable words for its extraordinary cousine. Passion.
I dziś rano z okna...
today out of my window
NEXT DAY IN THE MORNING. ..
Rano na drugi dzień. ..
ON THE CZANTORIA MOUNTAIN SIDE.
sobota, 6 lutego 2016
2 TWARZE DUSZNIK-ZDROJU ......2 shades of DUSZNIKI-ZDROJ
To niebywałe jak bardzo różni się dolna część tego miasteczka od górnej, czyli od Zieleńca,który słynie ze swojego mikroklimatu. Na Dolnym Śląsku jest już przedwiośnie, choć to dopiero 6 luty. A wyżej w Zieleńcu narciarski raj.
IT is really amazing that in the same town in Lower Silesia, which is our local region, we have the summer and winter in one time.
In Zieleniec in the upper part skiing paradise.
And in Dusznik-Zdrój it is the beginning of summer with sunny weather.
IT is really amazing that in the same town in Lower Silesia, which is our local region, we have the summer and winter in one time.
In Zieleniec in the upper part skiing paradise.
And in Dusznik-Zdrój it is the beginning of summer with sunny weather.
ZIELENIEC 6 luty 2016 16th of February
No i w końcu udało się.
Pojechaliśmy z synem do Zieleńca. On był już kiedyż z klasą, ja nigdy.
Zawsze mnie interesowało to słynne miejsce, można rzec legendarne, gdzie mieszkańcy Dolnego Śląska jeżdżą chętnie na narty.
Głównie ciekawiło mnie jak tam jest oraz jak tam dojechać.
A jest to pewien problem.
My osobiście normalnie korzystając z dobrej pogody pojechaliśmy autem 2 godziny do Dusznik-Zdroju drogą E67. Po godzinie dojeżdża się do Niemczy, gdzie dla niewtajemniczonych znajduje się Arboretum-Wojsławice-filia ogrodu botanicznego, gdzie można spacerować godzinami, później robi się coraz bardziej górzyście np. mijamy Ząbkowice Śląskie, Kłodzko, Bardo, potem już Polanica-Zdrój i jesteśmy w Dusznikach, gdzie należy skręcić.
Tam zaczynają się schody.
Jeśli ktoś nie ma auta może jechać z Wrocławia Ski-Busem o godzinie 6.35 w okresie ferii zimowych.
Chcieliśmy wskoczyć do Skibusa na Placu Warszawy w Dusznikach, niestety spóźniliśmy się.
Jest jeszcze Skibus z Kłodzka do Zieleńca, a lokalnie jest mniej więcej co 1 lub 2 godziny Skibus dowożący ludzi z Dusznik do Zieleńca.
Rozkład w linku poniżej.
Ponieważ jednak spóźniliśmy się na 10 żal nam było tracić czas.
Ale dworzec daleko pks i pkp, numery telefonów spisane z internetu na TAXI nieaktualna, podobnie jak część informacji na oficjalnych stronach tego miasta.
Już byłam lekko poirytowana.
Udałam się pod jakiś pensjonat i znalazłam tam pana taksówkarza.
Jednak uważam, że nie jest to wszystko dość dobrze rozwiązane, jesli chodzi o transport.
A propos bilety na Skibusa na trasie Duszniki-Zieleniec kosztują 5 złotych chyba że ktoś ma wykupiony nocleg i opłaconą opłatę klimatyczną, wtedy jest darmo.
http://zieleniec.pl/ski-bus
http://zieleniec.pl/ski-bus
Pojechaliśmy z synem do Zieleńca. On był już kiedyż z klasą, ja nigdy.
Zawsze mnie interesowało to słynne miejsce, można rzec legendarne, gdzie mieszkańcy Dolnego Śląska jeżdżą chętnie na narty.
Głównie ciekawiło mnie jak tam jest oraz jak tam dojechać.
A jest to pewien problem.
My osobiście normalnie korzystając z dobrej pogody pojechaliśmy autem 2 godziny do Dusznik-Zdroju drogą E67. Po godzinie dojeżdża się do Niemczy, gdzie dla niewtajemniczonych znajduje się Arboretum-Wojsławice-filia ogrodu botanicznego, gdzie można spacerować godzinami, później robi się coraz bardziej górzyście np. mijamy Ząbkowice Śląskie, Kłodzko, Bardo, potem już Polanica-Zdrój i jesteśmy w Dusznikach, gdzie należy skręcić.
Tam zaczynają się schody.
Jeśli ktoś nie ma auta może jechać z Wrocławia Ski-Busem o godzinie 6.35 w okresie ferii zimowych.
Chcieliśmy wskoczyć do Skibusa na Placu Warszawy w Dusznikach, niestety spóźniliśmy się.
Jest jeszcze Skibus z Kłodzka do Zieleńca, a lokalnie jest mniej więcej co 1 lub 2 godziny Skibus dowożący ludzi z Dusznik do Zieleńca.
Rozkład w linku poniżej.
Ponieważ jednak spóźniliśmy się na 10 żal nam było tracić czas.
Ale dworzec daleko pks i pkp, numery telefonów spisane z internetu na TAXI nieaktualna, podobnie jak część informacji na oficjalnych stronach tego miasta.
Już byłam lekko poirytowana.
Udałam się pod jakiś pensjonat i znalazłam tam pana taksówkarza.
Jednak uważam, że nie jest to wszystko dość dobrze rozwiązane, jesli chodzi o transport.
A propos bilety na Skibusa na trasie Duszniki-Zieleniec kosztują 5 złotych chyba że ktoś ma wykupiony nocleg i opłaconą opłatę klimatyczną, wtedy jest darmo.
http://zieleniec.pl/ski-bus
http://zieleniec.pl/ski-bus
Subskrybuj:
Posty (Atom)